Thursday 3 September 2009

NEVERENDING TIMELESSNESS

(M.C. Escher, Ascending and Descending, lithograph, 1960)

the
beginning


the immortality of Jesus
the Jesus of immortality
the mortality of matter
the matter of mortality

the latter of the former
the former of the latter
the end of a beginning
the beginning of an end

the
end


2 comments:

Anonymous said...

Panie Piotrze, przypadkiem trafiłem na Pański mały internetowy świat; zwykle nie pozostawiam komentarzy, ale w Pana wypadku nie mogę się oprzeć, otóż: Jest Pan jedną z najbardziej pretensjonalnych osobowości, czy też kreacji internetowych na jaką trafiłem, egzaltuje się Pan na poziomie wprost ociekającym mało miastowym, słonawym ejakulatem ograniczonej jaźni.
Drążąc chaotycznie tematy i eksponując się z gustem nie równym tak bardzo - sprawił mi Pan wiele radości i wywołał mimowolny uśmiech, być może politowania, ale mimo wszystko dziękuję Panu, dziękuję że Pan jest i czekam na dalsze wpisy i ulubione utwory na last.fm

Pozdrawiam!
K.

piotr said...

Drogi K.

dzięki wielkie za komentarz;
nie należy się opierać, kiedy potrzeba ciśnie. Do tego ejakulat słonawy - palce lizać, a że jeszcze do tego dorzucił Pan cały poemat o 'poziomie wprost ociekającym mało miastowym, słonawym ejakulatem ograniczonej jaźni'- dzięki, dzięki, dzięki stokrotne;
proszę się przenigdy nie opierać już i nie ograniczać, jeno dzielić się z nami, nieustająco ...

Pozdrawiam

Twój P.